Jak wykorzystać seks w sypialni do budowania więzi?
Regularnie uprawiany seks podnosi jakość życia: wpływa pozytywnie na samopoczucie, a nawet fizyczną postawę aktywnej seksualnie osoby. W związkach sfera seksualna stanowi ważny element relacji, umacniając więzi i pogłębiając zrozumienie dla partnera. Dla każdej pary określenie „dobry seks” będzie oznaczało odrobinę coś innego. Czy zawsze potrzeba eksperymentować, aby mieć udane życie erotyczne?
W sypialni nie musi wiać nudą!
Wraz ze wzrostem popularności modnych książek erotycznych i ich ekranizacji filmowych seksuolodzy dostrzegli trend, w którym uprawianie seksu w sypialni stało się czymś „zwykłym”, postrzeganym jako mało atrakcyjne. Tymczasem sypialnia i podwójne łóżko pozostają wciąż najbardziej intymnym zakątkiem w całym domu i nic dziwnego, że większość par wybiera właśnie to miejsce do uprawiania miłości. Co więcej, seks uprawiany we własnym łóżku może być wielokrotnie bardziej satysfakcjonujący niż różnorodne eksperymenty.
Oczywiście nie oznacza to, że należy ograniczyć się to pozycji seksualnej na misjonarza, kochać się jedynie wieczorami i w sypialni. Eksperymenty, jeśli obie strony mają na nie ochotę, są jak najbardziej wskazane: zapobiegają popadaniu w rutynę, zwiększają świadomość swoich ciał, zbliżają kochanków do siebie. Należy jednak mieć świadomość, że czerpanie satysfakcji z każdego eksperymentu seksualnego nie jest obligatoryjne. Owszem, warto spróbować seksu pod prysznicem, ale również pogodzić się z faktem, że może się nam nie spodobać.
Sypialnia, jako najbardziej prywatne miejsce, do którego zazwyczaj przez większą część czasu ma dostęp tylko dwoje partnerów, pozostaje najważniejszym miejscem realizowania się w erotycznym spełnieniu. Dlatego warto zadbać o to, aby sypialnia była nie tylko estetyczna, ale również funkcjonalna i komfortowa dla obu osób w związku.
Wasza przystań: jak podnieść erotyczną temperaturę w sypialni
Dlaczego najchętniej uprawiamy seks w łóżku? Bo jest po prostu wygodnie. Jak bardzo pobudzający wyobraźnię i ekscytujący nie byłby seks w samochodzie czy na łonie natury, w obu tych przypadkach doświadczyć możemy tyleż przyjemności co dyskomfortu. Każdy, kto tego próbował wie, że zdecydowanie mniej problematycznie takie rodzaje aktywności seksualnej wyglądają na filmach niż w rzeczywistości.
Niekoniecznie trzeba opuszczać progi sypialni, aby zapewnić sobie dreszczyk ekscytacji i zwiększyć przyjemność w czasie uprawiania miłości. Zdaniem seksuologów, urozmaicenie życia erotycznego można sobie zagwarantować na kilka sposobów.
Wygospodarowanie czasu na seks
Jednym z największych wrogów życia erotycznego współczesnych par jest… brak czasu na seks. Prowadzi to do efektu koła zamkniętego: zmniejszenie częstotliwości uprawiania seksu prowadzi do osłabienia więzi w relacji, a osłabiona więź w relacji oddala partnerów od chęci uprawiania ze sobą seksu. Przełamcie ten schemat i zaplanujcie sobie seks-randkę. Wyprawcie dzieci z domu, wyłączcie telefony, zamknijcie za drzwiami sypialni wszystkie obowiązki.
Zadbajcie o siebie
Wbrew popularnemu mitowi, nie wszyscy lubią bardzo długie gry wstępne. Bez wątpienia jednak w stresującej codzienności przyda się zadbanie o relaks i wypoczynek, które okażą się doskonałym preludium do seksu. Pomyślcie o masażu, ulubionej muzyce, a może pysznej przekąsce w łóżku. Seksuologowie polecają wzajemne karmienie się ulubionymi przysmakami i masowanie szczególnie takich miejsc, jak barki, okolice obojczyków (na wysokości serca), lędźwi oraz skóry głowy.
Rozmawiajcie o fantazjach (i nie tylko)
W języku angielskim istnieje określenie pillow talk (pillow to poduszka), które odnosi się do rozmów łóżkowych między kochankami. Niekoniecznie muszą one dotyczyć kwestii erotycznych. Takie leniwe rozmowy prowadzone tuż po przebudzeniu, przed zaśnięciem czy po seksie, zwiększają zaufanie w relacji, sprzyjają budowaniu intymności i poczucia prywatności. W pędzącym świecie rozmowy prowadzone po długim dniu lub nim jeszcze się zaczął kolejny, to nierzadko jedyny czas, który dwoje partnerów może sobie poświęcić w stu procentach.
Przemeblujcie sypialnię
Oczywiście kupienie nowych mebli nie jest jedynym słusznym rozwiązaniem na problem spadku libido, ale niekiedy może bardzo pomóc. Stare, skrzypiące, niewygodne łóżka i materace należy skazać na straty (tak, jak skazują one Wasze życie erotyczne). Odpowiedni dla Waszych ciał materac i dopasowane do niego łóżko zdecydowanie poprawią komfort Waszego wypoczynku i sprawią, że odzyskacie energię. Materace podpierające całe ciało i dbające o krzywizny kręgosłupa takie jak Hilding Salsa są idealną propozycją również dla par, w których występuje duża różnica wagowa. Jak bardzo to ważne wie każdy, kto spał na niewygodnym materacu, w którym ruch jednego partnera przekłada się na poruszanie całego materaca, a ciężar jednej osoby zaburza krzywiznę całej powierzchni do spania.
Urządzając na nowo sypialnię warto pamiętać także o tym, aby spełniała estetyczne oczekiwania obojga partnerów, a nie była podporządkowana gustowi tylko jednego z nich. Poczucie, że jest się w pełni u siebie, sprzyja pogłębianiu relacji za zamkniętymi drzwiami.
Wygodne pozycje łóżkowe, które zawsze się sprawdzają
Przeglądając propozycje różnorodnych pozycji seksualnych można niekiedy dojść do wniosku, że ich celem nie jest zwiększenie przyjemności z seksu, ale trening akrobatyczny. Mimo to, niektóre pozycje, nawet najbardziej wyszukane, warto wypróbować: warunkiem jednak jest wygodne łóżko i pomagające zachować równowagę gadżety.
Pozycja seksualna tower bridge
Pozycja ta znana jest w wielu wariantach. Wszystkie wymagają odrobiny większej sprawności fizycznej. Najtrudniejszym wariantem jest ten, w którym oboje partnerów podpiera się na dłoniach i stopach, jakby każde z nich chciało zrobić mostek. Z tym, że nie wyginają kręgosłupa w łuk, tylko utrzymują go równolegle do podłoża. Penetracja w tej pozycji wymaga dużej wytrzymałości od partnera, ponieważ penis jest wprowadzany do pochwy pod kątem prawie o 100 stopni odmiennym od klasycznej penetracji. Ten wariant najlepiej uprawiać na miękkim dywanie, ale na podłodze, ponieważ twarde podłoże ułatwia zachowanie równowagi.
Łatwiejszy wariant tower bridge (pozycji mostu) wymaga od partnerki położenia się na brzuchu, rozszerzenia nóg i podniesienia się na wyprostowanych rękach. Partner siada między udami partnerki, trzymając stopy po obu jej bokach i odchylając się na rękach do tyłu. W tej pozycji partner może również oprzeć się o ścianę, a najlepiej o wezgłowie stabilnego, tapicerowanego łóżka.
Pozycja seksualna na jeźdźca
Pozycja na jeźdźca jest mało wymagająca pod względem fizycznym, a przy tym bardzo satysfakcjonująca dla obojga partnerów. Partnerka ma możliwość dokładnego sterowania tempem i kątem penetracji, może także stymulować swoją łechtaczkę. Partner może gładzić pośladki i piersi partnerki: kochankowie z łatwością mogą się całować i patrzeć sobie w oczy.
Ta pozycja jest szczególnie przyjemna na miękkim, poddającym się ciężarowi ciała podłożu. Wysokiej jakości materace piankowe sprawdzą się w tym celu idealnie.
Pozycja seksualna samolot
Mężczyzna siada, wygodnie się opierając o poduszki i delikatnie rozchyla nogi. Partnerka siada na nim, plecami do jego brzucha i rozkłada szeroko nogi. W ten sposób może pieścić jedną ręką jądra partnera, a drugą siebie. Mężczyzna ma pełną kontrolę nad głębokością penetracji i jej tempem, jednak pozycja ta wymaga od niego dużo siły, ponieważ partnerka pozostaje na nim pełnym ciężarem. Z kolei w przypadku partnerki wyzwaniem może być odpowiednie rozciągnięcie mięśni ud tak, aby odpowiednio szeroko rozłożyć nogi. Ta pozycja seksualna daje obojgu wiele satysfakcji, szczególnie, jeśli uprawiana jest na miękkim, sprężystym podłożu.